Przyszłość Mauro Icardiego wciąż pozostaje niejasna. Sporo medialnych doniesień wypycha 28-latka z Paris Saint-Germain, choć sam zawodnik zdaje się być szczęśliwy z pobytu we francuskim klubie.
Ja i moja rodzina, jesteśmy szczęśliwi w Paryżu. Wciąż mam sporo lat do zakończenia kontraktu z PSG. Jestem dumny słysząc o zainteresowaniu ze strony innych klubów. Jednak moja przyszłość i teraźniejszość jest tutaj, w Paryżu. Takie oświadczenie wystosował argentyński piłkarz pod zdjęciem na swoim Instagramie.
Jednak bez względu na to czego chce zawodnik i paryski klub, wygląda na to, że jeden z kandydatów już się wycofał. Mowa tu o Juventusie Turyn, który był najmocniej łączony z zawodnikiem miał zaprzestać starań. Według włoskich mediów, „Stara Dama” nie jest już dłużej zainteresowana sprowadzeniem Argentyńczyka do siebie. Powód? Jest ich trzy. Po pierwsze włoski klub przedłuży umowę wypożyczenia z Alvaro Moratą na kolejny sezon. Hiszpański napastnik ma za sobą udany sezon w barwach Juve, stąd też znalazł się w planach na kolejny sezon.
Po drugie, Paulo Dybala również pozostanie w Turynie i przedłuży umowę z zespołem „Starej Damy”. Chociaż gra Argentyńczyka przypomina sinusoidę to jest on pożądany przez działaczy i kibiców w Turynie. Wreszcie, po trzecie. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że Cristiano Ronaldo zostanie w Juve na kolejny sezon. W związku z tym działacze klubu jak i Max Allegri uważają, że nie potrzebują dodawać kolejnego napastnika do zespołu. Zwłaszcza, że Icardi byłby kolejnym piłkarzem znacznie obciążającym budżet klubu.